Gdy umiera ktoś z twoich najbliższych zbiera się zazwyczaj cała rodzina. Przyjaciele, osoby, z którymi zmarły miał na co dzień do czynienia. Jak ja umarłam to zrobiło się wielkie zamieszanie i pytanie: Dlaczego to właśnie ona musiała umrzeć? Każdy nie wiedział co powiedzieć jak się zachować. Była to tragedia jak i żal. Pytanie co się właściwie stało było nie na miejscu wręcz niestosowne. to się dokładniej stało. Mówiono tylko puste słowa:
Ellie jest teraz w lepszym świecie. Tak żal nam. Przyjmijcie nasze najszczersze kondolencje.
Gdy przychodzi dzień, w którym jest pogrzeb to od razu każdy się pokazuje. Wrogowie, przyjaciele, rodzina, osoby ze szkoły, a nawet całe miasto. Każdy się uśmiechał, rzucał kwiaty i się odwracał. Żadnych łez. Tylko wredne uśmieszki na twarzach potworów. Bo cieszyli się z mojej śmierci. Tylko oni jednej rzeczy nie wiedzieli, że ja żyje, a pochowali inną osobę niż Elizabeth Walet.
Bisty! *.*
OdpowiedzUsuń